Tak to już jest, że dla niektórych ważniejszy jest sam proces tworzenia niż radość z późniejszego ujeżdżania zbudowanego auta. Tak jest też i w tym przypadku.
Ten niesamowity Volksrod to dzieło naszego kolegi Michała, który przez 7 lat zmieniał 50cio letniego sztrucla w to arcydzieło.
Poczciwy dziadek przeszedł konkretny remont podwozia, wymienione zostały panele podłogi i 'napoleon’, a całość wypiaskowana, wymalowana i zabezpieczona przed korozją. Doszedł Beam Extender, dzięki któremu rurowisko przesunęło się o 20cm w przód i 5cm w górę, czyli optycznie auto wydłużyło się poprzez przesunięcie przedniej osi o 20cm do przodu oraz obniżyło o 5cm.
Oczywiście wymieniono też wszystkie elementy eksploatacyjne zawieszenia, a miejsce seryjnych hamulców zastąpiły zarówno na tyle jak i przodzie nowe hamulce tarczowe. Auto musi się zatrzymywać odpowiednio szybko bo dychawicznego boksera VW zastąpił wolnossak z imprezy (EJ20).
Z zewnątrz również nie obyło się bez rewolucji jak zresztą na Volksroda przystało. Dach wzbogacony o fatldach spadł o 10cm w dół, doszły nowe reflektory przednie i lampy tylne, trochę błyskotek i całość wymalowana w czarny kolor (mat/połysk) zasiadła na chromowanych Mengelsach.
Środek auta również trzyma poziom i styl, pojawiła się nowa skórzana tapicerka, kierownica Grants i nowy zestaw wskaźników.
Można oczywiście powiedzieć, że cena jak za garbusa z 65 roku bez nadkoli jest spora, ale nie można na to patrzeć w ten sposób bo to kompletny, profesjonalnie wykonany i jedyny w swoim rodzaju projekt.
Widywałem 15sto letnie Hondy, które złożone i malowane w garażu, „ubogacone” w fejkowe fanty i kilka naklejek wystawiane były za 20tyś i o dziwo znajdowały nowych właścicieli. Myślę więc, że 70k za odrestaurowanego z głową klasycznego Beetla, zmienionego w rasowego Volksroda to wcale nie tak dużo.
http://allegro.pl/vw-1200-garbus-volksrod-hot-rod-custom-unikat-i5657395988.html